Kraków – zwiedzanie na rowerze (trasy, ciekawe miejsca, ślady GPS)

Drugie największe i jedno z najważniejszych historycznie miast Polski. Kraków – tu obecnie mieszkam, tu jeżdżę rowerem. Rzadko mam jednak ochotę na takie typowe, turystyczne zwiedzanie. No cóż, pora w końcu to zmienić. Zapraszam na przejażdżkę rowerem po Krakowie. A właściwie, to 3 przejażdżki, bo przygotowałem tu parę tras o różnej długości, stopniu trudności i nasyceniu atrakcjami.

Choć na co dzień wolę raczej miejsca spokojne, odludne i związane z naturą, czasem warto zrobić wyjątek. Szczególnie, gdy chodzi o miejsce, w którym się mieszka. Bo choć w Krakowie jestem już niemal 7 lat, to nigdy jakoś szczególnie nie ciągnęło mnie do największych turystycznych atrakcji. A może jednak są warte uwagi? Zobaczmy!

Kraków na rowerze – 3 pomysły na zwiedzanie

Parę ostatnich dni spędziłem na odwiedzaniu i fotografowaniu różnych zakątków małopolskiej stolicy. Takich znanych na cały kraj, ale i tych mniej popularnych, znanych głównie miejscowym. Później posiedziałem nieco nad mapą, zaplanowałem trasy i przejechałem je, by nagrać ślady GPS.

W ten sposób powstały moje trzy propozycje na zwiedzanie Krakowa z perspektywy dwóch kółek. Trzy trasy dla osób o różnym poziomie kondycji, zasobach wolnego czasu i chęci na włóczenie się po tym mieście.

Trasa krótka – 9 kilometrów, około 1 godziny

Niedługa, można by rzecz: podstawowa trasa dla chcących spędzić na rowerze tylko chwilę, ale przy okazji zobaczyć możliwie dużo. To nieco ponad 9-kilometrowa pętla po Starym Mieście, Kazimierzu i wiślanych Bulwarach, skupiająca się głównie na historycznych zabytkach i paru terenach rekreacyjnych.

Kraków na rowerze, trasa krótka
Mapa trasy krótkiej (kliknij w obrazek, aby powiększyć).

Wycieczkę zaczynamy spod pomnika Smoka Wawelskiego przy wylocie jaskini Smocza Jama. To dość popularne miejsce pod Wawelem, praktycznie zawsze pełne turystów ze wszystkich stron świata.

Wawel, smok
Pomnik Smoka Wawelskiego. Jeśli poczeka się przy nim dłuższą chwilę, pewnie uda się trafić na moment, gdy zieje prawdziwym ogniem.

Spod smoka udajemy się na wchód, częściowo okrążając Wawel po ścieżce rowerowej. Następnie wjeżdżamy w ulicę Grodzką, która po ciekawym, otoczonym mnóstwem zabytków i kamienic deptaku doprowadzi nas na krakowski rynek.

Kraków, Kościół Piotra i Pawła
Kościół św. Apostołów Piotra i Pawła przy ulicy Grodzkiej.

Rynek to niewątpliwie jedno z najbardziej rozpoznawalnych i wartych odwiedzenia miejsc. Kwadratowy plac o wymiarach około 200 na 200 metrów jest pełen mnóstwa naprawdę ładnych i zadbanych budowli. Do czołówki należą Sukiennice, Kościół Mariacki i wieża dawnego ratusza. Warto zostać tu chwilę dłużej i pooglądać, co tylko rzuci się w oczy.

Kraków, Sukiennice
Wieża ratusza i Sukiennice na krakowskim rynku.
Kraków, rynek
Kościół Mariacki otoczony licznymi kamienicami. Po lewej stronie widać też pomnik Adama Mickiewicza.

Po obejrzeniu rynku mijamy Kościół Mariacki i skręcamy w prawo. Chwilę później odbijamy w lewo na ulicę Szpitalną. Na jej końcu znajdziemy między innymi bogato zdobiony budynek Teatru Juliusza Słowackiego oraz Bramę Floriańską.

Kraków, Teatr Słowackiego
Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.

Kawałek za bramą skręcamy w lewo, na Planty otaczające tereny Starego Miasta. Teraz po prawej stronie możemy zobaczyć Barbakan, czyli dawną budowlę obronną wchodzącą w skład krakowskich fortyfikacji.

Barbakan
Barbakan w północnej części Starego Miasta.

Na Plantach spędzamy teraz tylko chwilą. Po dotarciu do kolejnej drogi, skręcamy w lewo i kierujemy się z powrotem w stronę rynku. Gdy już tam będziemy, zjeżdżamy w prawo, na Plac Szczepański z zabytkową fontanną i Pałacem Sztuki.

Plac Szczepański
Plac Szczepański oraz Pałac Sztuki z przełomu XIX i XX wieku.

Plac objeżdżamy zgodnie z kierunkiem ruchu. Za nim ponownie skręcamy na Planty. Tym razem zostajemy na nich nieco dłużej, ciesząc się przejażdżką po tym wąskim, choć oplatającym całą starówkę parku.

Kraków, Planty
Krakowskie Planty. Jadąc tędy warto uważnie rozglądać się dookoła – łatwo dostrzec parę innych architektonicznych ciekawostek.

W pewnej chwili na horyzoncie pojawi się Wawel. Przy skrzyżowaniu z otaczającą go ulicą skręcamy w prawo. Kawałek dalej wjeżdżamy na ścieżkę nad bulwarami i tak ponownie odbijamy w prawo. Do dojeździe w okolice Mostu Dębnickiego zawracamy i zjeżdżamy na dół, na Bulwar Czerwiński.

Z Bulwaru roztacza się świetny widok nie tylko na słynny zamek, ale i tętniącą życiem Wisłę. W sezonie łatwo spotkać tu liczne statki (głównie turystyczne), kajaki, a także zacumowane przy brzegu barki pełniące funkcje restauracji, klubów i hoteli.

Kraków, wawel
Widok na Wawel z Bulwaru Czerwińskiego.

Kierujemy się na wschód. Pomijając krótki odcinek pod murami mamy tu do dyspozycji szeroką ścieżkę rowerową. Niestety, jej jakość jest średnia, a licznie spacerujący tędy ludzie nie zawsze trzymają się części przeznaczonej dla pieszych. W godzinach turystycznego szczytu trzeba po prostu mocno uważać na siebie i innych.

Bulwar Czerwiński przechodzi w Kurlandzki. Po paru minutach jazdy docieramy w okolice pieszo – rowerowej Kładki Bernatka, której charakterystyczną cechą są tysiące wieszanych przez zakochane pary kłódek, a także liczne rzeźby sprawiające wrażenie zawieszonych w powietrzu.

Hotel Forum
Po drugiej stronie Wisły dostrzeżemy niesławny Hotel Forum (często pełniący funkcję największej krakowskiej reklamy) oraz postawione niedawno: diabelski młyn, balon do lotów widokowych oraz hotele na barkach.
Kraków, Bulwary
Kładka Bernatka nad Bulwarem Kurlandzkim.

Przed dotarciem do kładki wjeżdżamy do góry brukowanym podjazdem. Na wysokości mostku skręcamy w lewo i zaczynamy eksplorację cieszącej się sporą popularnością dzielnicy Kazimierz. Na jej terenie znajdziemy liczne kluby, restauracje, kościoły, a także sporo zabytków związanych z kulturą żydowską.

Zwiedzanie zaczynamy od przejazdu ulicą Mostową na Plac Wolnica. Trafimy tam pomnik Trzech Grajków oraz budynek Muzeum Etnograficznego. Na północny – wschód od placu, przy ulicy Świętego Wawrzyńca, trafimy też na Bazylikę Bożego Ciała z dużym ogrodem.

Plac Wolnica
Plac Wolnica. Na pierwszym planie pomnik Trzech Grajków, w tle Muzeum Etnograficzne.
Kraków, Bazylika Bożego Ciała
Bazylika Bożego Ciała niedaleko placu Wolnica.

Przy bazylice skręcamy w prawo i przez chwilę przemieszczamy się na wschód. Mijamy Muzeum Inżynierii Miejskiej, parę klimatycznych knajpek, a następnie wjeżdżamy w ulicę Bartosza. Jest pokryta starym, nierównym brukiem, więc dla rowerów o wąskich, delikatnych kołach będzie to wątpliwa przyjemność. Ale myślę, że warto chwilę pocierpieć, bo da nam to okazję to obejrzenia kilku zabytków dawnej Dzielnicy Żydowskiej na czele z kilkoma synagogami oraz miejscami pamięci związanymi z II Wojną Światową.

Kazimierz, Stara Synagoga
Stara Synagoga w Dzielnicy Żydowskiej.
Kraków, Kazimierz
Na Kazimierzu trafimy też na restauracje z żydowską kuchnią.

Na końcu ulicy Jakuba skręcamy w lewo, na Miodową. Mijamy kolejną synagogę, później jeszcze raz w lewo, a następnie w prawo. Wąskimi uliczkami objeżdżamy Plac Nowy, po czym kontynuujemy przejazd ulicą Beera Meiselsa. Kończy się ślepo, ale po chodniku docieramy do skrzyżowania z remontowaną aktualnie ulicą Krakowską. Przeprowadzamy rower na drugą stronę i dalej trzymamy się obranego kierunku. W ten sposób mijamy Ogrody Ojców Paulinów, a także Bazylikę św. Michała Archanioła i św. Stanisława. Ta ostatnia jest też powszechnie znana jako Kościół na Skałce.

Kraków, Bazylika Michała Archanioła
Kościół na Skałce (tu oglądany z przeciwnego brzegu Wisły).

Będąc znów w pobliżu Wisły skręcamy w prawo i ruszamy na północny – zachód. Po ścieżce rowerowej przejeżdżamy pod Mostem Grunwaldzkim, potem ponownie wdrapujemy się wyżej i kontynuujemy jazdę w stronę Wawelu. Tam, pod pomnikiem smoka kończymy wycieczkę.

Trasa średnia – 19 kilometrów, 1.5 – 2 godzin

Ta propozycja jest około 2 razy dłuższa niż opisana powyżej. Trasa pozwoli zobaczyć niemal wszystko to, co wcześniejsza plus niektóre zabytki dzielnicy Podgórze oraz tereny rekreacyjne na zachód od Starego Miasta: słynne krakowskie Błonia i Park Jordana. Będzie też miejsce na nieco dłuższą przejażdżkę Bulwarami.

Kraków na rowerze, trasa średnia
Mapa trasy średniej (kliknij w obrazek, aby powiększyć).

Wystartujemy ponownie spod pomnika Smoka Wawelskiego. Tak samo, jak wcześniej objeżdżamy zamek, po czym ulicą Grodzką kierujemy na krakowski rynek. Jego północną część zwiedzamy ulicami Szpitalną i Sławkowską. Odwiedzimy też Barbakan, Plac Szczepański i Planty. Czyli dokładnie tak, jak w przypadku krótkiej pętli.

Różnica pojawia się dopiero przy drugim przejeździe Plantami. Jakieś pół kilometra przed powrotem w okolice Wawelu, skręcamy w ulicę Smoleńsk i jedziemy nią na zachód. Kawałek dalej przekraczamy duże skrzyżowanie z Aleją Zygmunta Krasińskiego i docieramy pod Kino Kijów. Tam skręt w prawo, chwila jazdy szerokim chodnikiem i znów w lewo. Na najbliższym przejściu zmieniamy stronę drogi i jesteśmy na Błoniach – ogromnej, liczącej prawie 50 hektarów łące leżącej niemal w centrum miasta.

Kraków, Błonia
Krakowskie Błonia – duży, otwarty teren chętnie odwiedzany przez fanów wypoczynku na świeżym powietrzu. To również popularne miejsce do organizacji dużych, miejskich imprez.

Będąc na wschodnim krańcu Błoń, mamy do wyboru dwa kierunku jazdy. Decydujemy się na ten po prawej, przeciwny do ruchu wskazówek zegara. Trzyma się go przez parę minut, po czym skręcamy do Parku Jordana – kolejnego z dużych, krakowskich terenów zielonych.

Na terenie parku znajdziemy mnóstwo alejek do biegania, spacerów i jazdy rowerem. Są też kawiarnie, fast-foody, pomniki, toalety i mnóstwo sportowej infrastruktury w postaci boisk, siłowni, a nawet małych ścianek wspinaczkowych.

Kraków, Park Jordana
Główna alejka parku z obu stron otoczona popiersiami znanych postaci historycznych.
Park Jordana w Krakowie
Przykład sportowej infrastruktury na terenie Parku Jordana.

Po wykonaniu na terenie parku niedużej pętli wracamy do wyjścia na jego południowym krańcu i kontynuujemy wycieczkę wokół Błoń. Objeżdżamy je od północy, wschodu, i częściowo południa. Mniej więcej w 1/3 długości ostatniej prostej, zjeżdżamy w prawo, zgodnie z przebiegiem jednej ze ścieżek rowerowych. Tam, po ulicy Kasztelańskiej, docieramy do skrzyżowania z dość ruchliwą drogą 780. Skręcamy w lewo i jedziemy chwilę w ruchu ogólnym, aż do momentu, gdzie można zjechać na Bulwary.

Czeka nas teraz długi, kilkukilometrowy odcinek nad brzegiem Wisły. Stopniowo zbliżamy się Wawelu. W okolicach Mostu Dębnickiego trasa łączy się z opisaną wcześniej, krótszą pętlą. Wspólny przebieg będą mieć aż do Kładki Bernatka. Tam, zamiast odbić na Kazimierz, wjeżdżamy na mostek i przekraczamy Wisłę.

Kładka Bernatka
Przejazd przez Kładkę Bernatka.

Za kładką trzymamy się chwilę ulicy Kazimierza Brodzińskiego, a później Staromostowej. Docieramy w ten sposób w okolice Rynku Podgórskiego i świetnie prezentującego się z tej strony Kościoła św. Józefa. To chyba mój ulubiony spośród wszystkich krakowskich świątyń.

Rynek Podgórski
Rynek Podgórski i Kościół św. Józefa.

Rynek Podgórski objeżdżamy dookoła, po czym wracamy w okolicę kładki. Nie wjeżdżam na nią jednak, tylko skręcamy w prawo na ulicę Nadwiślańską, a następnie Solną, która przeprowadza nas pod Mostem Powstańców Śląskich. Za mostem trzymamy się jeszcze chwilę ulicy Zabłocie, po czym znów skręcamy w prawo. Kluczymy chwilę wąskimi uliczkami, aż dotrzemy pod budynek słynnej Fabryki Schindlera, gdzie podczas II Wojny Światowej niemiecki przedsiębiorca Oscar Schindler zatrudniał Żydów, ratując ich od niechybnej śmierci.

Fabryka Schindlera
Fabryka Schindlera na krakowskim Podgórzu.
Kraków, Fabryka Schindlera
Okolice bramy wjazdowej zdobią obecnie zdjęcia ludzi ocalonych przez Oscara Schindlera.

Po minięciu fabryki, na najbliższym skrzyżowaniu skręcamy w lewo, a dalej, przy skrzyżowaniu z ulicą Zabłocie jeszcze raz w tym samym kierunku. Dotrzemy w ten sposób do wjazdu na Most Powstańców Śląskich, którym, po wygodnej ścieżce rowerowej, przedostaniemy się na drugą stronę Wisły.

Będąc już na przeciwnym brzegu, zjeżdżamy w mostu i skręcamy na Bulwar Kurlandzki. Kierujemy się nim teraz na zachód, aż do brukowanego podjazdu tuż za Kładką Bernatka.

Kraków, pomnik świni na Wiśle
Przy Bulwarze Kurlandzkim podziwiać możemy między innymi pomnik świni złożonej w ofierze na środku Wisły.

Na poziomie kładki odbijamy na północ i udajemy się na zwiedzanie Kazimierza. Odbywa się ono dokładnie tak samo, jak w przypadku krótszej pętli: najpierw okolice Placu Wolnica, później Dzielnica Żydowska, Plac Nowy i przejazd przy Kościele na Skałce. Wróciwszy w okolicę Wisły skręcamy w prawo i kawałek dalej kończymy wycieczkę przy dobrze nam już znanym Smoku Wawelskim.

Trasa długa – 62 kilometrów, 4 – 5 godzin

To najdłuższa z proponowanych tras. Powoli poznać Kraków nie tylko od strony jego najbardziej znanych zabytków, ale i mniej popularnych atrakcji, jak również świetnych, choć położonych bardziej na uboczu terenów rekreacyjnych.

Zwiedzanie zgodnie z tą pętlą zawiera w sobie niemal wszystko to, co obie poprzednie trasy, a także: Kopiec Kościuszki, Las Wolski, Zakrzówek, ścieżkę rowerową na wałach wiślanych, Kopiec Krakusa, dawny obóz koncentracyjny Płaszów, okolice Tauron Areny, Muzeum Lotnictwa orz Park Lotników.

Jest tego trochę, choć nie trzeba oczywiście zaliczać wszystkiego. Trasę ułożyłem w taki sposób, by w wielu miejscach dało się ją skracać lub wręcz rezygnować z całych odgałęzień. Całość przeznaczona jest raczej dla bardziej zaawansowanych turystów: nie tylko ze względu na długość, ale też liczne, czasem strome podjazdy.

Kraków na rowerze, trasa długa
Mapa trasy długiej (kliknij w obrazek, aby powiększyć).

Tę wycieczkę również zaczniemy przy smoku i również w pierwszej kolejności udamy się na zwiedzanie rynku. Przejeżdżamy kilkoma uliczkami podziwiając jedne z najbardziej znanych krakowskich atrakcji, po czym udajemy się na Planty.

Z Plant skręcamy w ulicę Smoleńsk, która prowadzi na Błonia. Oglądamy je od północy, przy okazji zaglądając do Parku Jordana. Do tej pory, wszystko pokrywa się z przebiegiem trasy średniej.

Pierwsza różnica pojawia się przy zachodnim skraju Błoń. Na końcu tamtejszej, krótkiej prostej, odbijamy w prawo na ścieżkę wzdłuż rzeki Rudawy. Prowadzi ona wałem, po szutrowej nawierzchni w ładnej, spokojnej okolicy.

Ścieżka nad Rudawą
Szutrowa ścieżka nad Rudawą.

Wspomnianej ścieżki trzymamy się przez nieco ponad 2 kilometry. Na jej końcu skręcamy w lewo, przejeżdżamy przez mostek i kawałek dalej docieramy do skrzyżowania nieco większą ulicą Królowej Jadwigi. Na światłach w lewo, a zaraz potem w prawo na ulicę 28 Lipca 1943. Tu płaska do tej pory trasa zmienia swój charakter na bardziej pofałdowany.

Po pierwszej, jeszcze dość łagodnej górce wjeżdżamy na kawałek płaskiego, po czym na rozdrożu skręcamy w prawo, wraz z główną drogą. Pora na długą i momentami wymagającą wspinaczkę pod Zoo – najpopularniejszy z podjazdów na terenie miasta.

Pokonawszy 2 kilometry oraz ponad 120 metrów różnicy poziomów, znajdujemy się pod wejściem do ogrodu zoologicznego. Przy odrobinie szczęścia w pobliżu bramy wypatrzymy dwa słonie, często włóczące się po terenie swojego wybiegu.

Las Wolski, pojazd
Pojazd pod Zoo w Lesie Wolskim.
Kraków, Zoo
Wejście na teren ogrodu zoologicznego oraz ogródek sąsiadującej z nim restauracji.

Teren Zoo objeżdżamy od południa i zachodu. Watro spoglądać w prawo – za płotem nieraz będzie okazja do podejrzenia jakichś zwierzątek. Na końcu zachodniej krawędzi ogrodu, kontynuujemy jazdę w kierunku północnym. Po pokonaniu paru zakrętów i zdobyciu kolejnych pionowych metrów znajdziemy się pod Kopcem Piłsudskiego – innej popularnej atrakcji na terenie Lasu Wolskiego.

Kopiec Piłsudskiego
Kopiec Piłsudskiego – największy nie tylko z krakowskich koców, ale i wszystkich na terenie Polski.

Objeżdżamy kopiec szutrową ścieżką, po czym wracamy pod ogrodzenie Zoo. Na skrzyżowaniu odbijamy w prawo i zaczynamy długi i przyjemny zjazd Aleją Wędrowników. Docieramy do mniej więcej połowy, gdzie mijamy wypłaszczenie przy dużej polance. Za nią ostro skręcamy w lewo na krótki, choć stromy podjazd. Zaprowadzi nas do wejścia na teren Klasztoru Kamedułów.

Las Wolski, klasztor
Wejście na teren klasztoru Kamedułów w Lesie Wolskim.

Po wizycie pod klasztorem wracamy na dół i kontynuujemy zjazd na południowy – zachód. Przy wyjeździe w lasu trafiamy na skrzyżowanie z ruchliwą drogą. Skręcamy w lewo i zjeżdżamy jeszcze niżej po szerokich serpentynach. Później jedziemy jeszcze chwilę prosto, mijamy zabudowania miejskich wodociągów, po czym wypatrujemy dogodnej okazji do wjazdu na wały przeciwpowodziowe.

Na wałach wytyczono jedną z najbardziej popularnych ścieżek rowerowych w Krakowie. Długa asfaltowa prosta ma około 6,5 kilometra długości i pozwala na wygodną, niczym nie przerywaną jazdę po przyzwoitej jakości asfalcie. Przy okazji można oglądać Las Wolski po lewej stronie i Wisłę po prawej. Całkiem nieźle widać stąd pochodzący z okresu II Wojny Światowej Zamek w Przegorzałach.

Zamek Przegorzały
Zamek w Przegorzałach – obecnie zamieniony w luksusową restaurację.
Kraków, ścieżka rowerowa na wałach
Ścieżka rowerowa na północnych wałach Wisły.

Po paru kilometrach ścieżka kończy się przy klubie kajakowym. Zjeżdżamy z wału, skręcamy w prawo i udajemy w pobliże dużego węzła, gdzie krzyżuje się parę ważnych dróg. Przedostajemy się na drugą stronę i wjeżdżamy na ulicę Jacka Malczewskiego. Pora na kolejny podjazd. Ten zaprowadzi nas pod słynny Kopiec Kościuszki, gdzie oprócz muzeum mieści się też siedziba radia RMF FM.

Kopiec Kościuszki
Kopiec Kościuszki.

Na teren kopca można wjechać, jednak droga kończy się ślepo. W pewnej chwili trzeba zawrócić. Żegnamy się z kopcem i zjeżdżamy na dół tą samą trasą.

Będąc z powrotem na ruchliwym skrzyżowaniu, przedostajemy się na Most Zwierzyniecki i przekraczamy Wisłę ścieżką rowerową po jego południowej stronie. Za mostem skręcamy w prawo i cofamy kawałek w pobliże rzeki. Czeka tam kolejna ścieżka rowerowa, którą pojedziemy około 1,5 kilometra na południowy – zachód.

W pewnym momencie zjeżdżamy ze ścieżki, jedziemy krótki kawałek po ulicy Tynieckiej, a następnie skręcamy w Norymberską. Poruszamy się teraz skrajem lasu, w pewnym momencie mijając zabudowania tutejszej bazy wojskowej.

Na rondzie kawałek dalej skręcamy w lewo i wjeżdżamy na tereny zalewu Zakrzówek. Powstał w miejscu dawnego kamieniołomu, który pewno dnia po prostu zatopiła woda, nie pozwalając nawet na ewakuacje całości sprzętu. Jego resztki, a także inne celowo porozrzucane po dnie przedmioty stanowią atrakcyjne cele odwiedzin dla lokalnej społeczności nurkowej.

Zalew jest obecnie w trakcie remontu. Ogrodzono go płotem, jednak praktycznie codziennie powstają w nim nowe dziury. Bez większego problemu można jakąś odnaleźć i zajrzeć nad strome brzegi przyszłego kąpieliska.

Zalew Zakrzówek
Zalew Zakrzówek podstały na terenie dawnego kamieniołomu.

Kontynuując jazdę ulicą Wyłom trafimy na mniejszą, choć równie kiepskiej jakości asfaltową uliczkę. Przejazd nią da za to parę okazji do podziwiania kilku ładnych zakątków tego dość popularnego wśród Krakowian terenu.

Kraków, Zakrzówek
Przejazd przez tereny Zakrzówka.

Wydostawszy się z lasu jedziemy kilkaset metrów ulicą Twardowskiego. Na jej końcu przekraczamy ruchliwe skrzyżowanie, po czym wjeżdżamy na ścieżki rowerowe otaczające Osiedle Podwawelskie. W końcu doprowadzą nas one w okolice Mostu Grunwaldzkiego, którym przedostaniemy się na drugi brzeg Wisły.

Wawel
Wisła, Wawel i bulwary oglądane z Mostu Grunwaldzkiego.

Za mostem skręcamy w prawo i zjeżdżamy na Bulwary. Ten kawałek jest wspólny z opisywanymi wcześniej trasami. Po szerokiej ścieżce nad brzegiem rzeki jedziemy aż do Kładki Bernatka. Tam, podobnie jak w przypadku trasy średniej, wjeżdżamy do góry, przekraczamy Wisłę i udajemy się na Rynek Podgórski.

Zamiast jednak okrążać do dookoła, skręcamy w brukowaną ulicę Rękawka, a następnie w Parkową. Na jej końcu odbijamy w lewo i jedziemy chodnikiem aż do wjazdu na kładkę nad Aleją Powstańców Śląśkich.

Po drugiej stronie zjeżdżamy ślimakiem na dół i kierujemy się w stronę Kopca Krakusa. Pojazd jest dość stromy i częściowo szutrowy, jednak po osiągnięciu celu dotrzemy w miejsce z naprawdę ładnym widokiem na sporą część Krakowa.

Kopiec Krakusa
Kopiec Krakusa.
Kopiec Krakusa, widoki
Widok ze szczytu kopca (uwaga: na sam kopiec rowerem wjeżdżać nie można).

Odwiedziwszy kopiec zawracamy i zjeżdżamy na dół po tej samej, niezbyt przyjemnej drodze. W okolicach kładki jedziemy prosto, najpierw ulicą Za Torem, później Swoszowicką. Po chwili wśród przemysłowego krajobrazu wjeżdżamy do lasu i mamy do pokonania niewielki podjazd.

Kawałek dalej mijamy pozostałości po dawnym obozie koncentracyjnym Płaszów. Zachowało się niewiele, jednak o historii miejsca opowiadają liczne tablice informacyjne.

Obóz Płaszów
Ruiny Obozu Płaszów.

Pod koniec ulicy Swoszowickiej skręcamy w lewo, a po chwili dalszej jazdy docieramy w okolice Pomnika Ofiar Faszyzmu. Za nim kontynuujemy jazdę tą samą, średniej jakości drogą, aż do skrzyżowania z ulicą Wiktora Heltmana. Skręcamy w lewo i jedziemy chwilę pomiędzy osiedlem, a kolejnymi pozostałościami po obozie.

Kraków, Pomnik Ofiar Faszyzmu
Pomnik Ofiar Faszyzmu.

W końcu docieramy do skrzyżowania z większą, dość ruchliwą drogą. Na moment wskakujemy na chodnik, a po kolejnych kilkudziesięciu metrach na ulicę Ludową. Ta doprowadza nas do Alei Pod Kopcem, którą wrócimy w okolice kładki nad Aleją Powstańców Śląskich.

Wjeżdżamy do góry, przekraczamy jedną z głównych miejskich arterii i chwilę później jesteśmy już z powrotem na Rynku Podgórskim. Stamtąd wracamy w okolice Kładki Bernatka i podobnie, jak w przypadku trasy średniej, udajemy się pod Fabrykę Schindlera, a następnie na most Powstańców Śląskich.

Będąc już po północnej stronie Wisły, wjeżdżamy na bulwary i ruszamy na wschód. Parę minut później mijamy Stopień Wodny Dąbie wraz ze śluzą żeglugową. Dalej czeka nas przejazd przez częściowo zalesione: Park Dąbie oraz Bulwary na Dąbiu.

Za nimi docieramy do potoku Prądnik, który w tym miejscu wpływa do Wisły. Skręcamy w lewo i wjeżdżamy na pobliski most. U góry kontynuujemy jazdę na wschód aż do przejścia na wysokości Galerii Plaza. Tam zmieniamy stronę jezdni i kontynuujemy jadę po wygodnej ścieżce rowerowej.

Na skrzyżowaniu z ulicą Stanisława Lema przedostajemy się na drugą drogę i odbijamy na północ. Po chwili zatrzymujemy się pod Tauron Areną, dużą i nowoczesną halą sportowo – widowiskową.

Tauron Arena
Tauron Arena.

Mijamy halę, po czym odbijamy lekko w prawo. Następnie wjeżdżamy na teren Parku Lotników i jego ścieżkami przedostajemy się na północ. Na skrzyżowaniu z Aleją Jana Pawła II przejeżdżamy na drugą stronę i docieramy do długiej, dość spokojnej ulicy Profesora Michała Życzkowskiego.

Kraków, Park Lotników
Jedna z alejek Parku Lotników.

Na jej końcu przeskakujemy na wąską gruntową ścieżkę, która wiedzie nas na teren dawnego pasa startowego na Czyżynach. Obecnie jest nieużywany i trochę zapuszczony, jednak miejsce ma swój klimat i jest chętnie odwiedzane przez miejscowych.

Pas startowy, Czyżyny
Stary pas startowy na Czyżynach.

Przejeżdżamy większość długości pasa. Pod koniec skręcamy w lewo na inny, boczny pas, który prowadzi do jednej z bram tutejszego Muzeum Lotnictwa. Przez płot nietrudno dostrzec parę ciekawych eksponatów.

Przy bramie skręcamy w prawo i przejeżdżamy przez niewielki park. Na jego końcu trafiamy pod główny budynek muzeum, gdzie stoi kolejnych kilka samolotów.

Kraków, Muzeum Lotnictwa
Krakowskie Muzeum Lotnictwa.

W tym miejsca skręcamy w ulicę Markowskiego, którą wrócimy do Alei Jana Pasła II. Na pobliskim przejściu przedostajemy się na drugą stronę i ponownie wjeżdżamy na terem Parku Lotników. Tym razem pod Tauron Arenę dostajemy się nieco inną kombinacją ścieżek.

Park Lotników, pumptrack
Rowerowy pumptrack na terenie Parku Lotników.

Spod areny wracam się tą samą drogą, którą wcześniej przyjechaliśmy. Czyli najpierw ścieżkami rowerowymi pod Galerię Plaza, później zjazd do ujścia Prądnika i jazda wzdłuż Wisły. W ten sposób docieramy pod Most Powstańców Śląskich. Tam nadal jedziemy prosto, aż w okolice Kładki Bernatka.

Wjeżdżamy do góry i udajemy się na krótkie zwiedzanie Kazimierza, po tych samych ulicach, co w trasach krótkiej i średniej. W końcu wracamy nad Wisłę, skręcamy na północ i kierujemy na Wawel, gdzie kończymy wycieczkę pod rzeźbą smoka.

Pliki ze śladami GPS

Oprócz powyższych mapek i opisów, przygotowałem też pliki GPX ze śladami wszystkich tras. Paczkę można pobrać klikając w link poniżej.

Skąd wziąć rower?

Oczywiście, najlepiej mieć swój. Zaufany, dobrze poznany już pojazd, na którym czujemy się dobrze nawet po paru godzinach jazdy. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy takowy posiada, albo będąc w Krakowie turystą, po prostu nie ma do niego dostępu.

Tu z pomocą przychodzą liczne wypożyczalnie. Na terenie małopolskiej stolicy jest ich co najmniej kilkanaście, w większości zlokalizowanych w okolicy centrum. Oferują rowery typowo miejskie, trekkingowe, a nawet górskie, więc trafienie na coś dopasowanego do własnych preferencji nie powinno być problemem. Ceny wynoszą przeważnie od około 5-10 złotych za godzinę do 30-60 za dobę. Czasem wymagana jest kaucja.

Inne pomysły na jazdę rowerem po Krakowie

Choć przedstawione tu trasy nastawione są raczej na zwiedzanie krakowskich zabytków i terenów rekreacyjnych, nie są to jedyne sposoby na poznawanie Krakowa rowerem. Są przecież miejsca, gdzie można pojeździć szybciej, poszaleć na leśnych ścieżkach albo zmierzyć z wymagającymi podjazdami. Ciekawą opcją może być też wycieczka tematyczna, związana z jednym, konkretnym typem atrakcji.

Poniżej linkuję więc do paru innych tekstów związanych z Krakowem i jazdą na rowerze.

Wszystko to jest jednak dopiero początkiem. Tak dużego miasta, jak Kraków nie sposób dobrze poznać podczas jednej czy kilku wycieczek. Sumując wszystkie drogi, dróżki i ścieżki otrzymamy pewnie kilka tysięcy kilometrów gęstej sieci tras, której eksploracja może być zabawą na długie miesiące lub nawet lata. Ja, mimo mieszkania tu prawie 7 lat, wciąż regularnie odkrywam nowe, nieznane mi wcześniej miejsca.

1 komentarz

Skomentuj ToTemat Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *