Tag: poza szlakiem

Kołowy Szczyt – wejście od Zielonego Stawu Kieżmarskiego

W otoczeniu Zielonej Doliny Kieżmarskiej znajduje się sporo ciekawych i robiących wrażenie szczytów. Niestety, większość z nich znajduje się poza siecią szlaków turystycznych. Aby zdobyć któryś z tych ciekawszych, trzeba opuścić znakowaną ścieżkę i udać w rzadziej odwiedzany teren. W tym tekście opiszę jeden z takich własnie wypadów, którego celem było wejście na Kołowy Szczyt.

Mały Lodowy Szczyt – wejście od Czerwonej Ławki

Spośród wielu leżących poza szlakiem wierzchołków Tatr Wysokich, ten jest jednym z najłatwiej dostępnych. Podejście prowadzące tam od przełęczy Czerwona Ławka jest krótkie, proste orientacyjnie oraz niezbyt wymagające technicznie, a rozległa panorama, jaką można oglądać ze szczytu z pewnością spodoba się każdemu.

Wołowa Turnia i Żabia Turnia Mięguszowiecka – wejście przez Żabią Przełęcz Mięguszowiecką

Ciekawa, umiarkowanie trudna wycieczka na dwa szczyty leżące na polsko-słowackiej granicy: Żabią Turnię Mięguszowiecką oraz Wołową Turnię. Na oba wchodzę drogami z pobliskiej Żabiej Przełęczy Mięguszowieckiej, później odwiedzam również inną trasę wiodącą na Wołową Turnię, czyli wariant z Wołowcowej Przełęczy, prowadzący trawersem Wołowego Grzbietu.

Wejście na Świstowy Szczyt – drogi przez Świstowy Grzbiet i Dziką Kotlinę

Choć szczyt nie należy ani do najwyższych, ani do najbardziej popularnych tatrzańskich wierzchołków, oferuje naprawdę dobre widoki na otaczające go z wielu stron giganty. Co więcej, świetnie nadaje się na panujące obecnie, jesienne warunki – wejście tam nie jest szczególnie wymagające, a wierzchołek można zdobyć kilkoma różnymi drogami. W ramach tej wycieczki odwiedzamy dwie z

Mnich – wejście Drogą przez Płytę (opis, trudności, zdjęcia)

Kolejna taternicka przygoda w tym niezwykle udanym sezonie! Do tej pory, Mnich był dla mnie takich szczytem, który chętnie oglądałem przy każdej wizycie w okolicach Morskiego Oka, ale jakoś nigdy nie myślałem o wchodzeniu tam. A jednak się udało i to w zaskakująco dobrych warunkach oraz bez tłumów na szczycie. Zapraszam więc do przeczytania mojej

Krótka i Ostra – wejście przed Dolinę Suchą Ważecką

To dwa ciekawe, choć mało znane szczyty położone w południowo-zachodniej części Tatr Wysokich. Leżą blisko siebie, oba mierzą ponad 2300 metrów i oferują niezłe widoki na okoliczne granie i doliny. Co prawda, prowadząca tam droga nie należy do krótkich, ale i tak warto ją przejść, co mieliśmy okazję sprawdzić w jeden z październikowych weekendów.

Ciemnosmreczyńska Grań – przejście przez Ciemnosmreczyńską Turnię i Kopę nad Wrotami

To niezbyt długa, choć ciekawa graniówka, która była dla nas przygodą z pogranicza pozaszlakowej turystyki i taternictwa. Idąc przez Ciemnosmreczyńską Turnię oraz Kopę nad Wrotami trafialiśmy na sporo eksponowanych kawałków grani i jej obejść, a także wykonywali zjazdy, podczas których mierzyliśmy się z problemami typowymi dla górskich wspinaczek. Zapraszam na relację z przejścia!

Grań Kościelców – opis drogi, trudności, zdjęcia

No i stało się. Po kilku latach włóczenia się poza szlakami i powolnego stopniowania trudności, w końcu przeskoczyłem poziom wyżej i zacząłem się w Tatrach wspinać. Tak prawdziwie – w zespole, z liną, odpowiednim obuwiem i sprzętem do asekuracji. Za mną pierwsza taternicka przygoda, która miała miejsce na dość popularnej wśród początkujących wspinaczy Grani Kościelców.

Mięguszowiecki Szczyt Pośredni – wejście od Pośredniej Ławki

Spośród trzech Mięguszowieckich Szczytów, to właśnie Pośredni uważany jest za najtrudniejszy. Zdobycie głównego wierzchołka wymaga zmierzenia się z trudnościami orientacyjnymi, stromą wspinaczką oraz kilkoma mocno eksponowanymi odcinkami. A jak dokładnie wygląda droga na szczyt? Tego dowiecie się z niniejszego tekstu, gdzie odpisuję wejście od strony Pośredniej Ławki Mięguszowieckiej.

Wejście na Wołowiec Mięguszowiecki – drogi od Żabich Stawów i Hińczowego Stawu

Ten niezbyt wysoki, choć dość charakterystyczny szczyt z pewnością przyciąga uwagę każdego turysty maszerującego przez Dolinę Mięguszowiecką. Co prawda szlaków tam nie ma, ale wejście nie przysparza większych trudności, a widoki potrafią zachwycić. Zapraszam więc na relację ze zdobycia Wołowca Mięguszowieckiego oraz opis dwóch prowadzących tam dróg: od Żabich Stawów oraz od Hińczowego Stawu.