O ile Kościelec kojarzy praktycznie każdy fan tatrzańskich wędrówek, to już o znajdującym się tuż za nim Zadnim Kościelcu słyszało niewielu. Nie ma tam znakowanego szlaku, jednak będąc na Przełęczy Karb można zauważyć całkiem wyraźną ścieżkę prowadzącą w jego kierunku. Gdzie dotrzemy ruszając jej śladem? O tym w poniższej relacji!
Tym razem coś z Tatr Zachodnich. W ramach jesiennej wycieczki najpierw zdobywam Ciemniak, wchodząc tam mniej popularną trasą przez Tomanową Dolinę, a następnie robię sobie przyjemny i niezbyt trudny spacer po lekko przyprószonych śniegiem Czerwonych Wierchach.
Nie spodziewałem się, że jeszcze tego roku zajdę w Tatrach aż tak wysoko. A jednak, stało się! Wykorzystując piękną, stabilną pogodę oraz ciągle rosnące, pozaszlakowe doświadczenie, ośmieliliśmy się zaatakować mierzący 2627 metrów Lodowy Szczyt. Zapraszam na relację z tej niezwykłej i pełnej wrażeń wycieczki.
Kolejna pozaszlakowa wycieczka w polskiej części Tatr. Tym razem wybieram się na trzeci najwyższy szczyt naszego kraju – mierzące 2430 metry Niżnie Rysy. Przy okazji, odwiedzam też położoną w pobliżu wierzchołka Tomkową Jaskinię.
Prosta, choć obfitująca w liczne atrakcję wędrówka przez pasmo Małych Pienin. Na przełomie niedzieli i poniedziałku udaje mi się między innymi wdrapać na Szafranówkę, zobaczyć zachód słońca na Wysokiej i przejść o poranku przez klimatyczny Wąwóz Homole. Wycieczkę dodatkowo urozmaicił nocleg w opuszczonej bazie namiotowej na polanie pod Wysoką.
Kończysta to jeden z najczęściej odwiedzanych pozaszlakowo szczytów w słowackiej części Tatr. Na jej charakterystyczny, zwieńczony „Kowadłem” wierzchołek prowadzi kilka dróg turystycznych i wspinaczkowych, z których za najłatwiejszą uchodzi ta wiodąca od Batyżowieckiego Stawu. To właśnie ją wybraliśmy w miniony weekend, by wraz ze znajomym zdobyć szczyt i ustanowić nowy rekord zdobytej w górach wysokości.
Krywań to dla Słowaków góra wyjątkowa, od dawna obecna w kulturze i narodowych symbolach. To również jeden z najwyższych szczytów, na które można w Tatrach wejść szlakiem turystycznym. W ramach dzisiejszej wycieczki, odwiedzam obie prowadzące na niego trasy.
Mierzący 1310 metrów Turbacz to najwyższy szczyt Gorców, a przy okazji jedna z najbardziej popularnych gór małopolskiej części Beskidów. Dziś, w ramach lekkiej i niezbyt długiej wycieczki, postanowiłem odwiedzić go ponownie, tym razem wchodząc i schodząc szlakiem oznaczonym na żółto.
Choć na Rysach byłem już nieraz, zawsze wchodziłem tam od polskiej strony. Nie jest to jednak jedyna trasa prowadząca na szczyt. Na najwyższą górę Rzeczpospolitej wiedzie również szlak ze Słowacji. Krótszy i łatwiejszy technicznie, co jednak nie znaczy, że mniej ciekawy.
Ileż ja miałem ochoty na tę górę! Miesiące czekania na warunki, nauki trasy i studiowania opisów. Wszystko po to, by dobrze przygotować się do mojego najambitniejszego do tej pory tatrzańskiego przejścia. W końcu się udało, ale i tak masa rzeczy mnie zaskoczyła. Zapraszam na relację z tej niełatwej i pełnej emocji wycieczki.