Wśród wszystkich szczytów należących do Wielkiej Korony Tatr, Pośrednia Grań jest tym najniższym. Mimo to, wiele osób uważa ją za najtrudniejszą, a każda z prowadzących tam dróg wymaga dobrej orientacji w terenie i obycia z technicznymi trudnościami. Czy faktycznie jest tak ciężko? Odpowiedź w poniższej relacji z przejścia drogi przez Żleb Stilla.
To mój ulubiony wśród tatrzańskich szczytów. Piękny, potężny, dominujący panoramę z popularnego Morskiego Oka. Niełatwo go zdobyć, jednak kilka najprostszych dróg da się pokonać bez stosowania asekuracji. Rok temu „Wielkiego Mięgusza” odwiedzałem od Przełęczy pod Chłopkiem, teraz wracam innym wariantem, prowadzącym od Hińczowej Przełęczy.
Kolejny w tym roku wypad na słowackie trasy pozaszlakowe. Tym razem coś łatwego i w miarę szybkiego, choć wcale nie nudnego. Wielkie Solisko to najwyższy punkt ciekawej, ładnie położonej grani, oferujący świetne widoki na dwie sąsiednie doliny oraz mnóstwo szczytów w Tatrach Wysokich i Zachodnich. Na szczyt wchodzę drogą standardową, prowadzącą od strony Doliny Furkotnej.
Słowacka część Tatr Zachodnich jest miejscem, które w tych górach znam najmniej. Byłem tam ledwie kilka razy, jednak to wystarczyło, by polubić ją za spokój, puste szlaki i piękne krajobrazy. Dziś jedziemy tam po raz kolejny, za cel obierając wejście na Baraniec oraz przejście przez Dolinę Żarską.
To bardzo ciekawy szczyt o nietypowym, aż poczwórnym wierzchołku. Mierzy 2489 metrów, leży poza siecią znakowanych szlaków turystycznych i uchodzi za dość trudny do zdobycia. My, w ramach opisywanej tu wycieczki, wchodzimy tam jedną z najpopularniejszych, choć również dość zawiłych dróg: przez Kwietnikowy Żleb i zbocze Rogatej Turni.
Kończysta jest dla osób chodzących poza szlakiem dość popularnym celem wycieczek. Ma sporą wysokość, należy do Wielkiej Korony Tatr, oferuje ładną panoramę ze szczytu, a na wierzchołek prowadzi kilka niezbyt trudnych dróg. Sam byłem tam już kiedyś na początku mojej przygody z tatrzańskim „off-trailem”. Teraz wracam, by zdobyć górę od innej strony oraz wyrównać rachunki
Położony w Tatrach Słowackich Jagnięcy Szczyt to bardzo popularny cel górskich wycieczek. Na wierzchołek prowadzi niezbyt wymagający, pełen ładnych widoków i często dość zatłoczony żółty szlak turystyczny. Jednak szczyt można też zdobyć inną, pozaszlakową drogą, która wiedzie od Przełęczy pod Kopą tak zwaną Koperszadzką Granią. Jest trudniej, ze sporą ekspozycją, ale też spokojniej i znacznie
To niewielka, choć pełna uroku część Tatr położona na ich wschodnim krańcu. Niestety, żadnego z położonych tam szczytów nie można już dziś odwiedzić szlakiem turystycznym. Da się jednak przejść przez parę dolin i przełęczy, co również można stanowić ciekawą i pełną wrażeń wycieczkę. Dziś, startując ze słowackiego Zdziaru, zaglądam na dwie z nich: Szeroką Przełęcz
Gerlach to szczyt, który kojarzy chyba każdy fan górskiej turystyki. Najwyższy nie tylko w Tatrach, ale i na terenie całych Karpat. Piękny, potężny, budzący pożądanie. Choć niedostępny szlakami turystycznymi, często odwiedzany przez wspinaczy oraz grupy wiedzione przez słowackich przewodników. Po wielu latach marzeń wchodzę tam i ja, korzystając z popularnej drogi prowadzącej przez tak zwaną
To pięknie położony, choć niezbyt często odwiedzany szczyt w słowackiej części Tatr Wysokich. Szlaku na wierzchołek nie ma, jednak można się tam dostać kilkoma niezbyt trudnymi drogami wspinaczkowymi. Tego dnia odwiedzamy dwie z nich, obie startujące z różnych miejsc Doliny Młynickiej.