Wyjazd w Alpy to nie tylko okazja do zdobywania wysokich i trudnych szczytów. Na mniejszych wysokościach znajdują się również inne atrakcje, jak choćby via ferraty, potrafiące zapewnić parę godzin dobrej zabawy. W tym tekście opiszę jedną z nich – dość wymagającą trasę Luft under den Sohlen, znajdującą się w miejscowości Döbriach, nad jeziorem Millstatt.
Choć większość mojego chodzenia po górach skupia się polskich i słowackich Tatrach, mam też parę marzeń związanych z innymi pasmami. Jednym z nich było właśnie wejście na Grossglockner – najwyższy szczyt Austrii i upragniony cel wielu początkujących alpinistów. I choć nie wszystko poszło zgodnie z pierwotnym planem, to początkiem września 2022 roku dałem radę zdobyć
W tym tekście przedstawię kolejny alpejski trzytysięcznik. Również łatwo dostępny i dość popularny, choć posiadający też inny wariant wejścia, prowadzący po wymagającej via ferracie. Opiszę więc obie trasy, wytyczone od malowniczo położonego schroniska Arthur von Schmid Haus, które samo w sobie może stanowić ciekawy cel wysokogórskiego spaceru.
Na zdobycie alpejskiego trzytysięcznika miałem ochotę już od dobrych kilku lat. Bo wiadomo: Tatry są piękne i zapewniają zabawę na długie lata, lecz mimo to, ciągnie mnie też gdzieś wyżej. Niestety, od chęci do realizacji minęło trochę czasu, a sama koncepcja wyjazdu kilkukrotnie się zmieniała. W końcu się jednak udało – pojechaliśmy w austriackie Alpy,
Pięknie położona, dość wymagająca via ferrata w austriackiej dolinie Maltatal. Dla mnie to pierwsza tego typu wspinaczka w Alpach, a także pierwsza trasa o wycenie E. Jak było? Oczywiście świetnie, a po szczegóły zapraszam do poniższego tekstu, którym rozpoczynam serię relacji z tegorocznych, górskich wakacji w Austrii.