Kategoria: Góry

Gorce – niebieskim szlakiem na Gorc

Dzień po ciężkich zawodach lepiej nie wybierać się na całodniową, górską wycieczkę. Ale to nie znaczy, że należy całkowicie odpuszczać. Szkoda weekendu i ładnej pogody! A więc jadę w Gorce, a dokładnie na jeden, konkretny Gorc z piękną wieżą widokową na szczycie.

Beskid Wyspowy – Szczebel z noclegiem na szczycie

W miniony czwartek, zaraz po powrocie z pracy, spakowałem plecak, zabrałem namiot i pojechałem wspinać się na Szczebel w Beskidzie Wyspowym. Spędziłem noc na szczycie, a o poranku kolejnego dnia zszedłem, wróciłem do Krakowa i niedługo później znów byłem w biurze. Bo nie chciało mi się czekać do weekendu, żeby wybrać się w jakieś fajne miejsce.

Beskid Niski – Lackowa od zachodu

Czwarty, ostatni dzień urlopu w Krynicy. Tym razem wybieramy się na Lackową (997 m n.p.m.), będącą najwyższym szczytem Beskidu Niskiego. Choć jej wysokość raczej nie robi wrażenia, a szlak od zachodniej strony może się dłużyć, góra potrafi zaskoczyć i porządnie zmęczyć na jednym z najbardziej stromych podejść w polskich górach.

Żółtym szlakiem wokół Krynicy

Drugiego dnia urlopu w Krynicy postanowiliśmy przejść się żółtym szlakiem okrążającym miasto po pobliskich wzgórzach i pagórkach. Choć nigdy nie przekracza on nawet wysokości 1000 m n.p.m, odwiedza wiele ciekawych miejsc i stanowi dobrą okazję do lepszego poznania okolicy.

Mogielica – wschód słońca i noc w górach

Od jakiegoś czasu miałem ochotę spędzić noc w górach. Spakować namiot, śpiwór i przespać się na łonie natury. Przy okazji, fajnie byłoby zobaczyć coś fajnego, więc wybór padł na Mogielicę i oglądanie wschodu słońca z tamtejszej wieży widokowej. Gdy tylko nadeszły odpowiednie warunki, nie czekałem długo z decyzją.

Tatry Słowackie – Jagnięcy Szczyt

Kolejna w tym roku, jednodniowa wycieczka w Tatry Słowackie. Tym razem, zdobywaliśmy Jagnięcy Szczyt (2230 m n.p.m.) startując z parkingu przy Białej Wodzie oraz wracając w to samo miejsce. Wejście żółtym szlakiem dostarczyło nam sporo atrakcji, a długość trasy oraz poziom trudności czynią z tej góry ciekawą propozycję dla średnio-zaawansowanych turystów.

Rowerem na górę Żar

W ten weekend po raz pierwszy wybrałem się na dwudniową wycieczkę. Chciałem nie tylko przebyć większy niż przeważnie dystans, ale i sprawdzić jak organizm zareaguje w sytuacji, gdy po jednym dniu intensywnej jazdy, będzie trzeba znów wsiąść na rower. Za cel wybrałem zdobycie góry Żar położonej w Beskidzie Małym.