Las Wolski – piesze szlaki turystyczne

W krakowskim Lesie Wolskim znajduje się prawie 30 kilometrów pieszych szlaków turystycznych. W ramach małego wyzwania postanowiłem przejść je wszystkie w ciągu jednej wycieczki, a przy okazji stworzyć tekst, w którym te trasy porównam, opiszę i przestawię sporo zdjęć z tego uroczego zakątka małopolskiej stolicy.

Dziś zacznę od mapy:

Las Wolski, mapa szlaków

Jeden czerwony, niebieski, zielony, dwa żółte oraz dwa czarne. Tyle szlaków turystycznych wytyczono na terenie Lasu Wolskiego. Siedem tras o różnych długościach, poziomie trudności i nasyceniu atrakcjami, które porozrzucano po całym terenie tego największego z krakowskich terenów rekreacyjnych. Jest więc gdzie chodzić. Spokojnie starczy na wiele wycieczek i odkrywania, kawałek po kawałku, tego pełnego uroku zakątka Krakowa.

Albo i nie. Bo tak na prawdę, to żadna z tych tras nie jest ani szczególnie długa, ani bardzo wymagająca. Spokojnie można podczas jednej wycieczki przejść więcej niż jedną. Lub nawet… wszystkie? Taki właśnie pomysł chodził mi po głowie od jakiegoś czasu. Wyczekać na pogodny dzień, podjechać do Lasu Wolskiego i w ciągu kilku godzin pokonać te kilkadziesiąt kilometrów różnokolorowych tras.

I udało się. Łącznie z przejściami pomiędzy końcowymi odcinkami szlaków wyszło coś koło 35 kilometrów przebytych w niecałe 6,5 godziny. Ale nie o tym będzie niniejszy tekst. Nie chcę tworzyć relacji z odhaczania kolejnych tras. Dla mnie to było wyzwanie o charakterze sportowo – treningowym, ale wątpię, czy wiele osób byłoby zainteresowanych powtórzeniem czegoś takiego.

Postaram się za to stworzyć zestawienie szlaków dostępnych w Lesie Wolskim dla piechurów. Podam parę liczb, opiszę przebieg tras, wskażę okoliczne atrakcję, wrzucę zdjęcia, a także dokonam dość subiektywnej oceny tych wszystkich ścieżek.

Las Wolski – jak dojechać

Zanim poszukamy odpowiedzi na pytanie „jak”, zastanówmy się najpierw „gdzie”. Bo ten teren jest dość duży, a i szlaki zaczynają się w różnych miejscach. Owszem, las ma swoje umowne centrum, położone w okolicach wejścia do zoo, ale nie wszystkie trasy zaczynają się właśnie tam. Część nawet omija ten rejon. Warto więc wcześniej przeanalizować mapę i wybrać miejsce startu oraz zakończenia wycieczki.

Publiczną komunikacją łatwo dostać się właściwie w każde z miejsc. Przystanki znajdują się ze wszystkich stron lasu, choć on sam leży dość daleko od centrum, więc nie spodziewajmy się dużej częstotliwości kursów. Po szczegóły odsyłam jak zawsze do portalu jakdojadę.pl.

Kolejna opcja: własny samochód. Dostęp do lasu jest jednak nieco ograniczony. Pod zoo dojechać można tylko w dni robocze. W weekendy i święta obowiązuje zakaz wjazdu i trzeba się zatrzymać na parkingu położonym nieco niżej (jakieś 15-20 minut piechotą od zoo). Parking ten jest oczywiście płatny. Gdy jednak chcemy wybrać inny szlak, zaczynający się na obrzeżach lasu, spokojnie znajdziemy tam jakieś miejsce postojowe. Nierzadko będzie ono również darmowe.

Można też podjechać rowerem. Na górze znajdujemy sporo miejsc, gdzie da się bezpiecznie zostawić jednoślad i udać na spacer. Sam wielokrotnie korzystałem z tej opcji, gdy chciałem szybko dostać się do lasu, by pospacerować czy zrobić trening biegowy.

Szlaki w Lesie Wolskim

Jak już wspominałem, w lesie znajduje się 7 szlaków turystycznych. Kolejność zamieszczonych tu opisów nie jest jednak rankingiem oddającym ich długość, trudność, czy atrakcyjność. W tym przypadku odzwierciedla ona po prostu moją kolejność ich przechodzenia podczas tej jednej wycieczki.

Tabliczka z mapą szlaków, którą można spotkać w wielu miejscach Lasu Wolskiego.

Zanim przejdę do opisów, wspomnę o jeszcze jednej rzeczy: stan oznaczeń jest tutaj wyjątkowo dobry. Symbole są regularnie odnawiane, gęste i po prostu nie sposób się zgubić. Sam nie miałem potrzeby ani razu sięgać po mapę czy GPS.

Niebieski szlak okrężny

Najdłuższy ze wszystkich. Mierzy 6,8 kilometra i wymaga pokonania około 300 metrów przewyższeń. Jego przejście zajmuje około 2 – 2,5 godziny. Zaczyna się pod zoo, kończy pod Kopcem Piłsudskiego (często spotykana jest również nazwa Kopiec Niepodległości). Prowadzi dookoła Lasu Wolskiego, czasem skrajem, choć nigdy nie wychodzi poza jego obszar. Dzięki temu cały czas ma się kontakt z przyrodą i względnym spokojem.

Szlak cechuje kilka stromych zejść i podejść, szczególnie w jego południowej części. Tam też można trafić na dobry widok na Wisłę i jej otoczenie. Po drodze, trasa odwiedza kilka polan (Bielańską i na Sowińcu), a także przecina wiele efektownych single tracków, służących do szybkich zjazdów rowerowych.

Będąc w jego zachodniej części można podejść kawałek pod Klasztor Kamedułów (niekiedy można również zwiedzić wnętrze), a na północnym krańcu z pewnością warto wdrapać się na kopiec – widoki należą do jednych z najlepszych w Krakowie.

Moim zdaniem, to jeden z ciekawszych szlaków Lasu Wolskiego. Sam zaczynałem od niego poznawanie tego rejonu i myślę, że świetnie sprawdzi się właśnie w tej roli. Odwiedza sporo wartych uwagi miejsc, a w dodatku kończy się w pobliżu miejsca startu, które jest jednocześnie położone przy głównym przystanku autobusowym.

Krakowskie zoo – tu znajduje się jeden z końców szlaku.
Leśne zejście we wschodniej części szlaku.
W Lesie Wolskim łatwo trafić na trasy do efektownych zjazdów rowerowych.
Jeden z mostków nad licznymi wąwozami lasu.
Widok na rzekę Wisłę z południowej części szlaku.

Żółty szlak Belwederski

To z kolei jeden z najkrótszych – ma ledwie 1,6 kilometra. Wytyczono go pomiędzy zoo, a ulicą Księcia Józefa, położoną na południu lasu. Mimo niewielkiej długości, cechuje się sporą różnicą poziomów, znacznie przekraczającą 100 metrów. W zależności od kierunku pokonywania, może on być więc szybkim, zajmującym około 20 minut zejściem, albo żmudnym podejściem, trwającym co najmniej 2 razy tyle.

Na trasie znajduje się między innymi wspomniane już zoo, a także polana Juliusza Lea, kapliczka z figurą Maryi oraz położony w lesie Hotel Wolski. Lekko zbaczając ze szlaku można się również dostać pod Zamek w Przegorzałach (okolice hotelu), który jest jedną z niewielu pamiątek po architekturze III Rzeczy na terenie Krakowa. Obecnie znajduje się tam wydział Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz restauracja. Zamek dobrze widać również z południowego krańca trasy.

Moim zdaniem, szlak umiarkowanie ciekawy. Można go użyć jako szybkiego (choć wymagającego) dojścia do centrum lasu, choć z samej ścieżki nie widać nic, czego nie można by doświadczyć na innych trasach.

Niewielki drewniany mostek w okolicach zoo.
Figurka Maryi na trasie szlaku.
Hotel Wolski. Położenie ma świetne, ale jego styl zawsze był dla mnie mocno „toporny” i odstraszający. Przy pierwszym kontakcie z tą budowlą myślałem nawet, że to jakiś zakład psychiatryczny lub opuszczony szpital :)

Czarny szlak Łupanego Dołu

Poprzedni był krótki, ten jest jeszcze skromniejszy. Długość 0,9 km, choć przewyższeń sporo, bo ponad 90 metrów. A więc znów, w zależności o kierunku przemarszu będzie to szybkie, kilkunastominutowe zejście lub 2-3 razy dłuższa wspinaczka.

Szlak wytyczono przy jednym z większych wąwozów Lasu Wolskiego – Łupanym Dole. Dolny kraniec znajduje się na ulicy Księcia Józefa, górny przy polanie Bielańskiej, należącej do najchętniej odwiedzanych na terenie lasu. Po drodze zbliża się do Klasztoru Kamedułów, niestety jednak ze ścieżki widać tylko kamienny płot. By zobaczyć więcej, trzeba podejść pod bramę klasztoru asfaltową ścieżką z krawędzi wspomnianej polany.

Jak dla mnie, nic szczególnego. Widoki średnie, trasa krótka i poza możliwością zmęczenia się na podejściu nie oferuje zbyt wiele. Polecam traktować jako szlak dojściowy do innych atrakcji, a jako właściwy cel wycieczki wybrać którąś z ciekawszych ścieżek.

Południowy kraniec szlaku.
Choć krótki, szlak cechuje się paroma wymagającymi podejściami.
Przez jakiś czas trasa biegnie przy ogrodzeniu klasztoru Kamedułów.

Czerwony szlak północ – południe

Szlak czerwony należy do tych dłuższych – w tej kategorii, dzięki wartości 5,6 km, zajmuje drugiej miejsce wśród wytyczonych po Lesie Wolskim tras. Suma przewyższeń wynosi około 200 metrów (nieco mniej podejść będzie przy starcie z północy, więcej, gdy zaczniemy na południowym krańcu), a czas przejścia to 1,5 – 2 godziny. Największe stromizny znajdują się na granicy lasu, w środku jest już bardziej płasko.

Na jakie atrakcje można liczyć? Idąc od południa: krakowskie wodociągi, wspominany już parę razy klasztor, polana Bielańska, polna Juliusza Lea, ogród zoologiczny i Kopiec Piłsudskiego. A do tego sporo przyrody, bo pomijając krótkie odcinki na „końcówkach”, trasa wiedzie przez pełne drzew i innej roślinności ścieżki.

Według mnie, to dość ciekawy i zdecydowanie warty odwiedzenia szlak. Podczas zajmującego niewiele czasu spaceru można nieźle wypocząć, a także zobaczyć niemal wszystkie najważniejsze atrakcje Lasu Wolskiego.

Czerwony szlak przy klasztorze Kamedułów.
Okolice polany Bielańskiej.
Alejka przy ogrodzie zoologicznym.
Kopiec Piłsudskiego.
Ścieżka w północnej części szlaku.

Czarny szlak wschód – zachód

Szlak wyznaczono pomiędzy Aleją Kasztanową na Woli Justowskiej, a osiedlem Zakamycze na zachodnim krańcu miasta. Mierzy 4,3 km długości i ma trochę ponad 100 metrów przewyższeń skumulowanych głównie przy wejściu i wyjściu z zalesionego terenu. Szacowany czas przejścia to około godziny.

Idąc od wschodu, szlak startuje w okolicach ciekawego, drewnianego kościoła i wchodzi do lasu wąwozem Wolski Dół, gdzie jednak szybko odbija na południe w okolice przystanku Baba Jaga. Dalej mija polanę Wincentego Wobra i wiedzie aż pod zoo. Ogród zoologiczny obchodzi od północy, czemu chyba zawsze towarzyszą dźwięki rozwrzeszczanych małp i rozmaitego ptactwa, a następnie kieruje się na północny-zachód. Tamtędy, przecinając po drodze parę innych szlaków, opuszcza teren lasu. Ostatni fragment to marsz pomiędzy domkami Zakamycza, który w sporej części stanowią zadbane, luksusowe wille.

Moim zdaniem, szlak jest średni. Obie końcówki wśród miejskich zabudowań, niewiele atrakcji po drodze, a do tego dużo chodzenia po asfalcie. Owszem, leśne odcinki mogą się podobać, ale nie wybijają się niczym ponad inne tutejsze trasy.

Szlak przy kościele na Woli Justowskiej.
Wejście na teren wąwozu Wolski Dół.
Altana na polanie Wincentego Wobra.
Leśna ścieżka w północno-wschodniej części szlaku.

Zielony szlak Dwóch Kopców

To dłuższy szlak, którego tylko część znajduje się na terenie Lasu Wolskiego. Całość wytyczono pomiędzy Salwatorem a zalewem w Kryspinowie. W tym tekście, zielonym szlakiem będę więc określał fragment od ulicy Poniedziałkowy Dół na wschodzie, a obserwatorium astronomicznym na zachodnie lasu. Inne fragmenty trasy nie należą do interesującego nas dziś rejonu.

Odcinek ma 4,4 km długości oraz, w zależności od kierunku przejścia, 97 lub 157 metrów przewyższenia. Łatwiejszą wersją jest ta z zachodu na wschód. Oszczędza się wtedy solidnego podejścia pomiędzy rezerwatem Panieńskie Skały a Kopcem Piłsudskiego. Przejście powinno zająć około 1 – 1,5 godziny.

Co na trasie? Skoro już stwierdziliśmy, że jeden kierunek jest łatwiejszy, to trzymajmy się go również przy opisie atrakcji. Na zachodzie, jeszcze przed wejściem między zieleń, znajduje się obserwatorium astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego. Warto podejść pod ogrodzenia i spojrzeć na dwa sporych rozmiarów radioteleskopy.

Wkraczając na teren Lasu Wolskiego, najpierw idzie się przy polach uprawnych i nieużytkach, później wśród zarośli. Dopiero potem pojawiają się ładne drzewka i zadbane ścieżki. Ale gdy już zrobi się na prawdę ładnie, to jest tak przez dłuższy czas.

W pewnym momencie wychodzi się na Polanę na Sowińcu i oczom ukazuje się największy kopiec w Polsce. Warto wejść na szczyt i pooglądać okolicę. Dalej mamy wspomniane już wcześniej zejście, które kończy się w okolicach Panieńskich Skał – niewielkiego rezerwatu pełnego wysokich, wapiennych ścianek. Całkiem fajne miejsce.

Później jeszcze chwila niezbyt wymagającego marszu, przecięcie głównej drogi dojazdowej pod zoo, a w końcu wyjście z lasu ładnym, wąskim wąwozem. Szlak się tu nie kończy, można iść dalej w stronę Sikornika. Jakby co, to tu opisane jest pełne przejście Szlaku Dwóch Kopców.

Moim zdaniem, trasa jak najbardziej warta uwagi. Może nie jest pełna atrakcji i omija kilka ciekawych zakątków, ale i tak zapewnia miły spacer, kontakt z naturą i dużo spokoju, szczególnie w swojej zachodniej części.

Radioteleskop na terenie obserwatorium astronomicznego UJ.
Leśna ścieżka w zachodniej części szlaku.
Trasa częściowo pokrywa się ze szlakiem rowerowym – niestety nie wiem, jakiego koloru, bo ktoś nie dokończył malowania.
Rezerwat Panieńskie Skały.
Ładny wąwóz na wschodnim skraju Lasu Wolskiego.

Żółty szlak Wąwozy Lasu Wolskiego

Drugi z żółtych szlaków wytyczono na linii północny-wschód – południowy-zachód. Jeden z jego krańców znajduje się tam, gdzie początek opisywanego już wcześniej czarnego szlaku: na Alei Kasztanowej, w pobliżu kościoła na Woli Justowskiej. Drugi koniec można znaleźć na wspominanej już wielokrotnie polanie Bielańskiej.

Trasa liczy 3,3 km długości i, w zależności od kierunku przejścia, będzie mieć 61 lub 132 metry podejść. Łatwiej startować jest oczywiście z położonej wyżej polany. Czas potrzebny na pokonanie szlaku to około 1 godzina.

Największą atrakcją jest zdecydowanie przejście przez Wolski Dół. To długi, pełen uroku wąwóz, moim zdaniem jedno z najładniejszych miejsc w całym lesie. Szlak czasem prowadzi jego dnem, a kiedy indziej daje okazję do oglądania go z góry. Ze względu na dość strome ściany Wolskiego Dołu, w wielu miejscach występują drewniane i kamienne schodki ułatwiające podchodzenie.

Będąc w Wolskim Dole, odwiedza się również znany z zielonego szlaku rezerwat Panieńskie Skały. Z innych ciekawostek, wymienić należy przejście przy ogrodzie zoologicznym, a także wspomnianą już polanę Bielańską i drewniany kościół na Woli. Dominujące wrażenie robi tu jednak przyroda.

To mój ulubiony szlak w Lesie Wolskim. Niedługi, ale pełen pięknych miejsc. Zdecydowanie watry odwiedzenia przez każdego, kto szuka spokoju i odpoczynku wśród natury, którą – mogłoby się wydawać – ciężko znaleźć w obrębie miasta tak dużego i zatłoczonego jak Kraków.

Przejście przez rezerwat Panieńskie Skały.
Liczne schodki w wąwozie Wolski Dół.
Kolejna porcja stopni, tym razem kamiennych.
Krzyż przy alejce w okolicy zoo.
Leśna ścieżka niedaleko polany Bielańskiej.

Parę słów na zakończenie

Jak widać, jest gdzie chodzić i co zwiedzać. Na powierzchni ledwie kilku kilometrów kwadratowych udało się wytyczyć wiele szlaków o różnym charakterze i wypełnieniu atrakcjami. Szczerze zachęcam do ich odwiedzenia. Oznaczenia tras są czytelne, ścieżki wygodne, a sam las bardzo czysty i zadbany. Ciężko w Krakowie o również dobre miejsce dla fanów wypoczynku na świeżym powietrzu.

8 komentarzy

Skomentuj Anna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *