Dwie popularne przełęcze i jeden niewielki, położony poza szlakiem szczyt. Choć pierwotny plan tego wyjazdu się nie powiódł, i tak przekuliśmy dzień w niemały sukces, odwiedzając kilka naprawdę ładnych miejsc. Gotowi na trochę zimowej eksploracji dolin Staroleśnej i Pięciu Stawów Spiskich? Jeśli tak, to zapraszam do przeczytania tej relacji.
Spośród wielu leżących poza szlakiem wierzchołków Tatr Wysokich, ten jest jednym z najłatwiej dostępnych. Podejście prowadzące tam od przełęczy Czerwona Ławka jest krótkie, proste orientacyjnie oraz niezbyt wymagające technicznie, a rozległa panorama, jaką można oglądać ze szczytu z pewnością spodoba się każdemu.
O poprowadzeniu via ferraty w Tatrach Słowackich mówiło się już od wielu lat. Pomysłów było kilka, o różnej długości, lokalizacji oraz stopniu trudności. Ostatecznie, skończyło się na krótkiej, dość łatwej trasie wytyczonej na przełęcz Czerwona Ławka. Jak wyszło i czy warto się tam wybrać? Odpowiedź, a także relację z przejścia znajdziecie w tym artykule.
Najdłuższa, najbardziej wymagająca, a także jedna z najpiękniejszych tatrzańskich wycieczek, jakie zrobiłem w tym roku. Zapraszam na relację z całodniowej pętli prowadzącej przez trzy malownicze przełęcze w słowackiej części Tatr Wysokich: Rohatkę, Czerwoną Ławkę oraz Lodową Przełęcz.
Na Czerwoną Ławkę miałem ochotę już od dobrych kilku lat. Ten owiany legendą, słowacki szlak zachęcał dużą liczbą łańcuchów, klamer i mrożącymi krew ekspozycjami. W końcu udało mi się zrealizować marzenie i zdobyć tę przełęcz. Czy faktycznie było tak trudno, jak opisują inni?