316 kilometrów, 2 dni jazdy i 4 odwiedzone województwa. Przejazd z Krakowa do Wrocławia był jedną z moich najambitniejszych tras w tym roku, ale też jedną z tych bardziej satysfakcjonujących. Udało się przejechać spory kawałek Polski, zwiedzić ciekawe miasto, a także spędzić noc pod gołym niebem, po raz pierwszy próbując czegoś z rodzaju bikepackingu.