To kolejna z bieszczadzkich połonin, którą turyści upodobali sobie ze względu na dużą atrakcyjność i stosunkową łatwość trasy. Podczas naszej niedawnej wycieczki przechodzimy przez nią cechującym się świetnymi widokami, czerwonym szlakiem, zahaczając przy okazji o położony niedaleko szczyt Smerek.
Spośród kilku bieszczadzkich połonin, Caryńska jest jedną z najbardziej atrakcyjnych, a dzięki dogodnemu położeniu, również najczęściej odwiedzanych. Jej przejście może być niezłą propozycją na krótką, choć pełną ładnych widoków wycieczkę, jak również na jedno z pierwszych przejść na terenie tego pasma. W tym tekście przybliżę prowadzącą przez nią czerwony szlak.
Mniejsza, choć wcale nie mniej atrakcyjna. Częściowo wspólna z Wielką Pętlą Bieszczadzką, jednak ma też unikalne, pełne atrakcji odcinki. Tę mocno pagórkowatą trasę poznaję z perspektywy rowerzysty, zahaczając przy okazji o położone niedaleko Jezioro Solińskie.
To piękna, położona na terenie Bieszczad trasa, łącząca popularne miejscowości turystyczne. Ma formę pętli, około 150 kilometrów długości i sporo przewyższeń. Od dawna cieszy się sporym powodzeniem wśród kierowców, motocyklistów oraz rowerzystów. Ja, w ramach opisywanej tu wycieczki, Wielką Pętlę Bieszczadzką poznawaję właśnie z perspektywy rowerowego siodełka.